poniedziałek, 21 lipca 2014

Co to jest ta modelina?



A właściwie co to jest ta modelina?

Glinka polimerowa, czyli bardziej po ludzku "modelina" jest pochodną polichlorku winylu czyli PCV.
Brzmi szorstko i naukowo, ale lepsze to, niż określenie "tworzywo sztuczne" lub, co gorsza "plastik".
Żeby nadać więcej szlachetności temu tworzywu, napiszę kilka słów jego o historii.

Nie liczę na to, że przeciwnicy zmienią pogląd na jej temat - wszak jest to syntetyczny produkt, jednak należy pamiętać, że stworzono ją dla artystów, a konkretnie dla twórców, lalkarzy, w latach trzydziestych XX w.

Pierwsza, najpierwsiejsza modelina powstała w Niemczech dla artystki i projektantki lalek, Kathe Kruse. W latach powojennych córka artystki, Fifi Kruse Rehbinder, użyła jej do tworzenia mozaik swojego autorstwa, a materiał określiła mianem "Fifi Mosaik".

W kolejnych latach formuła modeliny została sprzedana Eberhard Faber, a w 1960 roku została przemianowana na FIMO i pod tą nazwa produkt tej firmy funcjonuje do dziś. Jest sprzedawany w sklepach rzemieślniczych i z artykułami dla plastyków na całym świecie.

Szeroka gama kolorów glinki daje duże pole do popisu w mieszaniu barw. Można posługiwać sie kolorami niczym farbami i zestawiać je ze sobą w dowolnych proporcjach.

Można również uatrakcyjnić wygląd prac dodając inne materiały takie jak ; koraliki, płatki złota lub srebra, pigmenty w pudrze (między innymi suche pastele), żywice akrylowe, artystyczne farby olejne lub materiały organiczne: piasek ,liście, kwiaty suszone, muszelki lub przyprawy kuchenne... Można poddać ją wytłaczaniu, teksturowaniu, malowaniu i to jeszcze nie wszystko, co udało mi się przetestować na surowej modelinie... Do zabiegów trzeba dodać jeszcze obróbkę już wypieczonej masy, bowiem można ją rzeźbić, szlifować, polerować, nawiercać, ciąć, wytrawiać i malować ....

Glinka ta pozwala tworzyć imitację kamieni, drewna, kości oraz stosować do jej obróbki techniki zapożyczone z innych działów rzemiosła, jak np; mokume gane - pożyczona od twórców samurajskich mieczy technika metalurgiczna, lub ukochana przeze mnie millefiori, czyli tysiąc kwiatów. To technika twórców szkła weneckiego ... :-)

Każdy ma jakieś swoje pierwsze, wczesne prace... Takie chciałam tutaj wstawić, co niniejszym uczynię i jeśli wyślecie mi swoje pierwociny to też tu je umieszczę...


 modelinamojehobby@gmail.com

 Proszę się nie śmiać, każdy kiedyś zaczynał ... :-)





A to prace Ani, też Astra i jakaś chińska 24 kolory
 



   





 Małgosia Fimoko przysłała nam swoje pierwszaki z dopiskiem :" moje początki co prawda tych całkiem pierwszych prób nie mam udokumentowanych (może to nawet lepiej:-), ale te.... też męczarnią okupione, więc powinny się nadać:-)"


          
Proszę się nie wstydzić, wszyscy jesteśmy z tej samej bajki. :-)
Czekam na wasze opinie oraz propozycje tematów, które chcielibyście tu zobaczyć.
Ściskam Was jak wyrabianą modelinę, czyli czule ;)

Monika / Kamino70

edit: Dorota: To i ja dorzucę coś od siebie :) Kilka ulepków wykopanych gdzieś z "pudeł ze wspomnieniami" :) Było tego więcej.. pewnie gdzieś jeszcze są pochowane, może je kiedyś odnajdę ;)

Te duperelki są z okresu późno-przedszkolnego ..albo wczesno-podstawówkowego ;) Dokładnie nie pamiętam ;)

Krówki powstały już nieco później...

A tutaj już nabierałam rozpędu w tworach biżuteryjnych ;)






7 komentarzy:

  1. O rety, rety... jak wrócę do domu to zagrzebię.. w szufladach zagrzebię ;) i podeślę zdjęcia swoich "pierwszaków" ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dzięki za wrzutkę:-) muszę też jeszcze pogrzebać w zakamarach przeróżnych i dzieciom z gardeł wyrwać;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy najstarsze, które przetrwały liczą się?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no raczej ...ja mam fioła na punkcie archiwizowania swoich prac dlatego mam takie starocie ale wkleje chyba dla równowagi jeszcze jedno zdjęcie

      Usuń
    2. Hi, hi. To przeprowadzę rewizję w weekend w moim domu rodzinnym.

      Usuń

To tylko chwilka, napisz słów kilka :)